W pierwszym etapie tej edycji „PKCz”, w turniejach środowiskowych grało 3041 drużyn, w tym 2080 z LZS. Najwięcej w woj. zamojskim — 387. W turniejach gminnych startowało 3118 drużyn, w tym 2083 z LZS. Najwięcej w woj. olsztyńskim — 189, najmniej w nowosądeckim — 10. W turniejach rejonowych startowało 1082 drużyny, w tym 697 z LZS. W turniejach wojewódzkich startowały 354 drużyny, w tym 300 z LZS. W turniejach makroregionów 46 najlepszych drużyn. Mecze finałowe odbyły się na obozie w Straszęcinie.
Podsumowanie akcji nastąpiło na stadionie Legii Warszawa. Przed ligowym meczem z GKS. Zmierzyli się w nim najlepsi piłkarze z obozu w Straszęcinie, podzieleni na dwie drużyny. Oto ich składy:
Drużyna A — Remigiusz Pakulski (SP Żnin), Jakub Galon (Prusice), Robert Romanowski, Krzysztof Cygan, Tomasz Łopacki (MZKS Opolanka Opole Lub.), Edward Habiera (Żnin), Piotr Kichan, Andrzej Rolla (Opole), Marek Pielak (Żnin), Jacek Grzybowski (Żnin), Radosław Szmit (Opole), Andrzej Jańczyk (Prusice), Bogusław Sobaniak (Zembrzyce), Krzysztof Figura (Prusice), Jarosław Pichłacz (Żnin).
Drużyna B — Wojciech Urbaniak (Zapolice), Jacek Oszczapiński (Ełk), Wacław Jendzio, Robert Świaczyński, Jarosław Stec, Grzegorz Arcisz (Polanów), Andrzej Łazewski, Leszek Lebiedziński (obaj Ełk), Piotr Krasucki (Polanów), Jacek Brylak (Zapolice), Ireneusz Kreczmer (Prusice), Piotr Mosór (Zembrzyce), Bernard Szweiter (Ełk), Waldemar Lis (Kolbuszowa), Maciej Gemborys (Polanów), Robert Sakowicz (Ełk).
Pierwsze miejsce w turnieju zajęła Szkoła Podstawowa nr 2 w Żninie (woj. bydgoskie), drugie SP w Polanowie (woj. koszalińskie), trzecie MZKS Opolanka Opole Lubelskie (woj. lubelskie), i kolejne: SP w Prusicach (woj. wrocławskie), SP nr 2 w Kolbuszowej (woj. rzeszowskie), SP nr 6 w Ełku (woj. suwalskie), LZS Zapolice (woj. sieradzkie) i ostatnie ósme — LKS Garbarz Zembrzyce (woj. bielskie).
SP w Polanowie
Andrzej Mogielnicki, absolwent AWF Warszawa i nauczyciel wf w Polanowie, 3-tysięcznym miasteczku w woj. koszalińskim stanął wraz z zespołem na drugim stopniu podium — Kto się zetknął z akcją „PKCz” nie żałuje na pewno. Sama akcja jest mimo wszystko nadal niedoceniania. W woj. koszalińskim prasa lokalne nie zmieściła na nasz temat żadnej wzmianki choć zajęliśmy drugie miejsce. Był to nasz drugi udział w akcji. W poprzedniej edycji skończyliśmy na etapie wojewódzkim — przegraliśmy z Czaplinkiem rzutami karnymi — mówił w „Wiadomościach Sportowych”.
SP w Prusicach
Czwarte miejsce w tym turnieju zajęła SP w Prusicach, trenerem drużyny był Bogdan Skowroński, absolwent wrocławskiej AWF, nauczyciel wf w tej szkole — Najistotniejszym dla nas momentem był obóz w Straszęcinie. Długo będziemy wspominać te dwutygodniowe zajęcia. Pan Tymowicz — wielki przyjaciel młodzieży i piłki nożnej prowadził je bardzo ciekawie. Akcja odbiła się u nas szerokim echem. Całe Prusice nią żyją. Po ostatnich naszych występach połowa wsi ogląda telewizyjne emisje „PKCz”. Rada Sołecka ufundowała nam stroje przed obozem i 5 piłek! A każdy z zawodników powinien tam mieć ze sobą jedną piłkę. Cóż dali tyle ile mieli. Najważniejsze jest to, że o wiele większe jest zainteresowanie piłką młodych ludzi w całej gminie. Skorzystał z tego również nasz LZS Orzeł Prusice, który także prowadzę. Wszyscy chłopcy z telewizyjnej akcji grają już w zespole seniorów w klasie B, bądź w juniorach w klasie MW LZS Zootechnik Pawłowice. Tak mówił o tym turnieju w „Wiadomościach Sportowych”.
LKS Garbarz Zembrzyce
Drużynie LKS Garbarz Zembrzyce przewodził prezes klubu Mieczysław Talaga i trener Janusz Sasuła. Mówili oni w wywiadzie dla ówczesnych „Wiadomości Sportowych” m.in.: U nas akcja chwyciła. Notujemy w tej chwili olbrzymi napływ do klubu młodych chłopców pragnących trenować piłkę nożną. Nie wiadomo jednak czy cieszyć się czy kłopotać, bo sprzętu, a szczególnie piłek brak. Jeśli dotychczas w klubie trenowało 18 trampkarzy, to teraz jest ich 45, a jeszcze kolejni chcą się zapisać.
Ten klub wystartował w PKCZ po raz pierwszy i od raz wszedł do finału — Dla chłopców to był pierwszy obóz w życiu i od razu centralny. Wygraliśmy makroregion śląski, gdzie przecież dość jest silnych ośrodków piłkarskich. W Straszęcinie już się nam nie powiodło — zajęliśmy 8 miejsce. Prezes i trener do Warszawy na podsumowanie przywieźli 30 wyróżniających się klubowych trampkarzy. — Niech zobaczą stolicę i mecz kolegów wyselekcjonowanych spośród najlepszych zespołów tej akcji.
Trzon drużyny stanowili wówczas: Grzegorz Józefowski, Bogdan Sobaniak, Sławomir Bączek (później piłkarz Wisły Kraków, Jezioraka Iława), Janusz Fujak, Adam Zając, Paweł Palarski, Piotr Mosór (Ruch Chorzów, Legia Warszawa).
W 1992 roku drużyna z Zembrzyc ponownie awansowała do finału centralnego. Trzon drużyny tworzyli wtedy: Grzegorz Szczygieł, Artur Pilszak, Grzegorz Żmija, Roman Polak, Marcin Sasuła.
Warto w tym miejscu przytoczyć pewne zdarzenie, które miało miejsce w historii tego klubu. Pokazuje ono jak kiedyś karano drużyny i kluby za ekscesy na meczach. LKS Garbarz Zembrzyce to klub, który powstał w 1922 roku. Aktywności sportowej nie zaprzestano nawet w okresie okupacji, już w 1946 oddano do użytku stadion zbudowany na dworskich stawach. Drużyna piłkarska osiągała spore sukcesu — w 1960 roku mieli szansę na grę w trzeciej lidze i wtedy jak piszą w swojej historii doszło do feralnego spotkania. W dniu 22 maja 1960 roku w czasie meczu z Podhalem Nowy Targ, prowadzący tendencyjnie spotkanie sędzia Władysław Falkiel został zaatakowany parasolkami przez krewkie entuzjastki piłki nożnej z Zembrzyc. Sędzia doznał lekkich obrażeń. Konsekwencją tego incydentu była decyzja WRN w Krakowie o rozwiązaniu klubu, zaś na mocy zarządzenia władz Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Krakowie, boisko zostało zamknięte. To wydarzenie podziałało bardzo przygnębiająco na całe zembrzyckie społeczeństwo, zaś nazwisko Fajkiel stało się synonimem pogardy. Po latach wznowiono działalność.
Piotr Mosór
Z grupy zawodników, którzy rozegrali mecz na stadionie Legii, największą karierę piłkarską zrobił 13-letni wówczas Piotr Mosór. W 1994 roku mając zaledwie 20 lat miał już za sobą grę w GKS Katowice, 8-miesięczną dyskwalifikację, 7 procesów sądowych z Marianem Dziurowiczem oraz grę w Ruchu Chorzów i właśnie przeszedł do Legii Warszawa. Był także podstawowym zawodnikiem reprezentacji młodzieżowej. W wywiadzie dla „Sztandaru Młodych” tak mówi o swoich początkach: Karierę piłkarską zaczynałem jako 9-letni chłopiec w klubie LKS Garbarz Zembrzyce. W wieku 13 lat wystąpiłem w Straszęcinie na turnieju z cyklu „Piłkarska Kadra Czeka”, organizowanym dla wiejskich chłopców. Zajęliśmy ósme miejsce i wypatrzyli mnie trenerzy GKS Katowice. Zawodnikiem tego klubu byłem przez trzy lata, ale nie znalazłem się w podstawowym składzie drużyny juniorów. Udało mi się jednak zagrać dobry mecz w derbowym spotkaniu z Górnikiem Zabrze, po którym zostałem powołany do kadry okręgu śląskiego.
Potem zmienił jeszcze kilka klubów. Obecnie jest trenerem.
Od III edycji zmieniono regulamin, m.in. mistrzowie województwa mogli dokooptowywać do swego składu 4 zawodników spośród mistrzów gmin, a mistrzowie makroregionów — 4 zawodników spośród mistrzów województwa; ustalono koordynatorów poszczególnych etapów rozgrywek, wprowadzono etap mistrzostw regionu.
W 1988 roku zmieniono nazwę na Ogólnopolski Turniej Juniorów Młodszych „Piłkarska Kadra Czeka”. W turnieju wzięło udział 62 tysiące młodych piłkarzy. Tak o jego zakończeniu pisała prasa: Na stadionie Warszawskiej Legii, w przerwie meczu Legionistów z ŁKS, odbył się uroczystość wręczenia nagród najlepszym drużynom kolejnej edycji turnieju „Piłkarska Kadra Czeka”. Młodzi piłkarze mieli szerokie audytorium warszawskiej publiczności, które nie mniej gorąco oklaskiwały najlepsze zespoły tego turnieju, niż strzelca dwóch bramek dla drużyny stołecznej Legii, wychowanka LKS Grybovia Andrzeja Łatkę.
Historyczna postać Polskiego futbolu, wiceprezes PZPN Kazimierz Górski wręczył puchar Polskiego Związku Piłki Nożnej zdobywcom pierwszego miejsca, drużynie LZS Kłaczyna reprezentującej SP w Roztoce (woj. wałbrzyskie). Zwycięscy otrzymali również cenną nagrodę ufundowaną przez Radę Główną Zrzeszenia LZS — puchar oraz 15 par korkotrampków i tyleż strojów piłkarskich. Ale zanim do tego doszło odbył się mecz drużyny A i B złożonej z najlepszych zawodników wyłonionych podczas obozu w Straszęcinie. Na trybunach zasiedli współpracownicy trenera kadry narodowej do lat 15. Mieli ze sobą dwa nie wypisane powołania na obóz kadrowiczów. Postawa na boisku młodych piłkarzy miała zadecydować kto je dostanie. Zwyciężył zespół kadry B — 3:1, m.in. dzięki bramkom strzelonym przez Remigiusz Szuszkiewicza z Kłaczyny i Ryszarda Jasika z Cisnej. I właśnie ci chłopcy trafili na wspomniany wyżej obóz szkoleniowy kadry. A specjalne nagrody indywidualne otrzymali: Radosław Kotliński z Andrespola — król strzelców, Krzysztof Szulc z Gryfic — najlepszy bramkarz, Krzysztof Niewiadomski — najlepszy żongler, Remigiusz Szuszkiewicz — najlepszy zawodnik meczu na stadionie Legii.
Nie zapomniano także o trenerach i szkoleniowcach, dzięki którym akcja ciągle się rozwija. Stanisław Tymowicz, Zbigniew Pawłowski, Rudolf Kapera, Marian Olszewski i Zdzisław Guzik otrzymali dyplomy, podobnie jak sędziowie — popularyzatorzy akcji — Michał Listkiewicz, Teresa Orzechowska i Wiesław Tokarczyk.
Wyniki IV edycji turnieju: 1. LZS Nysa Kłaczyna (woj. wałbrzyskie) — opiekun Julian Ślączka, 2. SP Poniatowa (woj. lubelskie) — Ryszard Kuśnierz, 3. SP nr. 4 Pułtusk (woj. ciechanowskie) — Sławomir Krysiak, 4. GLKS Polonia Andrespol (woj. łódzkie) — Jan Kaliszewski, 5. MGLKS Nasiennik Gryfice (woj. szczecińskie) — Jacek Kiwit, 6. SP Sadki (woj. bydgoskie) — Zdzisław Nowak, 7. LKS Rybak Cisna (woj. częstochowskie), 8. SP nr. 2 z Kolbuszowa (woj. rzeszowskie) — Kazimierz Gomułka.
Wybrano wtedy najlepszych piłkarzy, ich „listę transferową” opublikowano w prasie, apelując do klubów by zainteresowały się młodymi talentami.
Na liście tej znaleźli się: bramkarze: Krzysztof Szulc — Gryfice (już Pogoń Szczecin), Ireneusz Nieponeszwili — Kłaczyna, Rafał Skaliński — Poniatowa, Mariusz Szymczyński — Ciasna, obrońcy: Władysław Perełka, Wojciech Turowski, Sebastian Krzyżanowski — Kłaczyna, Arkadiusz Wilk — Pułtusk, Tomasz Cisz — Poniatowa, Zenon Polaszewski, Robert Marciański — Sadki, Dariusz Turkosz — Gryfice, Artur Augustyn — Kolbuszowa, pomocnicy: Remigiusz Szuszkiewicz, Piotr Czochara, Zbigniew Kwiatkowski — Kłaczyna, Paweł Gawrol — Sadki, Paweł Kisiel — Pułtusk, Andrzej Zych — Andrzejów, Michał Szprągiel — Ciasna, Paweł Białowicz — Pułtusk, napastnicy: Artur Stępień, Mariusz Szostek, Sebastian Matuszek, Piotr Borysewicz — Kłaczyna, Artur Podgórski — Poniatowa, Robert Kaczmarek — Gryfice, Sylwester Jóźwiak, Radosław Kotliński — Andrespol.
To były piękne dni…
(fragment z historii klubu „Nysa” Kłaczyna)
Dziś to już tylko wspomnienie i tęsknota za jakimś dużym sukcesem, więc póki tych wyników brak, przybliżę Państwu chyba największy sportowy sukces w całej powojennej historii gminy Dobromierz. Wtedy to drużyna reprezentująca klub „Nysa” Kłaczyna, oparta na szkolnym klubie sportowym „Kleks” przy SP Roztoka, zdobyła tytuł najlepszej drużyny w kraju w turnieju „Piłkarska Kadra Czeka”. (...) Dziś po 10-12 latach od tych wspaniałych wyników nie tylko nie ma kontynuacji, ale brak jest dobrze zorganizowanej imprezy sportowej z godną oprawą dowartościowania młodego sportowca. Na pewno była to grupa zdolnej młodzieży, ale nie tylko, byli również ludzie, którzy te talenty umieli zagospodarować. Układała się idealna współpraca między szkolnym sportem, a miejscowymi klubami piłkarskimi. (...) Pamiętam jak wspólnie z kol. Jaworskim podjęliśmy decyzję, aby w 1987 roku nasza szkolna drużyna pod patronatem roztockiego klubu wystartowała w rozgrywkach ww. turnieju. Osiągnęliśmy wówczas tytuł najlepszej drużyny województwa wałbrzyskiego. Z dalszych rozgrywek odpadliśmy tylko dlatego, że brakowało nam organizatorskiego doświadczenia i nie dotarliśmy (z braku transportu) na turniej makroregionu do Kalisza. Warto tutaj również dodać, że rok wcześniej SKS „Kleks” został mistrzem rejonu świdnickiego — jako szkolna drużyna.
Rok później doprowadziliśmy zespół do grona 8 najlepszych drużyn w kraju, dla których zorganizowano 2-tygodniowy obóz — zgrupowanie w Straszęcinie. Gościem honorowym turnieju był Kazimierz Górski — trener kadry narodowej.
Oczywiście, w czasie tego zgrupowania drużyny rozgrywały między sobą mecze, a wynik zaskoczył nas wszystkich w Roztoce. Nasza drużyna wygrała bowiem wszystkie spotkania! Było wiele nagród, miłych spotkań, powitań, pokazano drużyny w programie I Telewizji Polskiej. Jednak największą nagrodą było wytypowanie z całego turnieju „jedenastki marzeń”, w której znalazło się aż 9 naszych piłkarzy. Wiele klubów wykazało zainteresowanie tymi sportowcami, jednak nikomu z nich nie udało się zrobić po tym sukcesie większej kariery. Na pewno dużą przeszkodą był, jest i chyba jeszcze będzie dystans, jaki dzieli dziecko wiejskie od środowisk wielkomiejskich. I tylko naprawdę tylko wielkim charakterom udaje się przełamać ten kompleks dziecka z prowincji.
Zakończeniem tej wielkiej przygody naszych szkolnych sportowców było rozegranie meczu na stadionie warszawskiej „Legii”. Mecz bardzo przypadł do gustu wybrednym kibicom i wzbudził uznanie wśród dziennikarzy, jak i organizatorów. Po meczu wiele w prasie centralnej i dolnośląskiej napisano o naszym sukcesie. Opiekunem drużyny był Julian Ślączka, a trenerem Andrzej Brodowski ze Strzegomia.
Jan Woś
Urodził się w 1974 roku. Był w 1988 roku zawodnikiem Czantorii Nierodzim, która startowała w naszym turnieju, ale do finału się nie dostała. Jan Woś to legenda wodzisławskiej Odry, grał w niej 12 lat. Zakończył karierę w 2012 roku. Wychował się w Górkach Wielkich koło Skoczowa. — W Górkach Wielkich nie było drużyny trampkarzy, więc codziennie szedłem 5 kilometrów przez las na trening do Nierodzimia. W obie strony dawało to 10 kilometrów, obojętnie, czy był upał, padał deszcz czy śnieg — wspominał w 2012 roku wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”. Jako 16-latek trafił do Odry Wodzisław. Przeszedł z nią długą drogę od III ligi do Ekstraklasy. W 2001 roku przeszedł do Ruchu Chorzów, a następnie Groclina Dyskobolia Grodzisk Wlkp. W 2004 roku wrócił do Odry. Ostatni swój sezon piłkarski spędził w czwartoligowej Skrze Częstochowa.
V Turniej odbył się w Straszęcinie w sierpniu 1989 roku. Na obóz przyjechało 8 drużyn i zajęły następujące miejsca: 1. LZS Agrom Lipienek (woj. toruńskie) — opiekun Stanisław Piłat, 2. LZS Gryf Polanów (woj. koszalińskie) — Andrzej Mogielnicki, 3. LZS Szarotka Uherce (woj. krośnieńskie) — Andrzej Fal, 4. LZS Wkra Żuromin (woj. ciechanowskie) — Arkadiusz Gotyński, 5. LKS Znicz Kłobuck (woj. częstochowskie) — opiekun Krzysztof Nowak, 6. Szkoła Podstawowa w Wildze (woj. siedleckie) — Jerzy Zabiegałowski, 7. MLKS Ślęza Wiry (woj. wałbrzyskie) — opiekun Stanisław Petryków, 8. MKS Mroczeń (woj. kaliskie) — opiekun Jerzy Skupień. Kierownictwo obozu stanowili: Stanisław Tymowicz, Zdzisław Guzik, Jerzy Krynicki, Joanna Nawrocka i Julian Ślączka. Na obozie prowadzono dodatkowo współzawodnictwo zespołowe o tytuł drużyny „Fair play”.
Rafał Niżnik
Grał w drużynie LZS Szarotka Uherce, która w V edycji turnieju zajęła 5 miejsce. W ubiegłym roku (2013) zakończył karierę piłkarską na stadionie Szarotki. Oto krótki opis z tej imprezy zamieszczony na stronie internetowej klubu:
W dniu 22.06.2013 r. na stadionie Szarotki, w czasie obchodów Dni Gminy Olszanica, odbyło się pożegnanie — zakończenie kariery piłkarskiej Rafała Niżnika, najlepszego i najbardziej utytułowanego zawodnika w historii naszego klubu. Pochodzący z Uherec Mineralnych pomocnik, w trakcie piłkarskiej przygody, reprezentował barwy m.in. Igloopolu Dębica, Okocimskiego Brzesko, ŁKS Łódź, Górnika Zabrze, Górnika Łęczna, czy klubów duńskich Brondby IF, BK Frem. W ostatnim czasie nasz wychowanek grał w Motorze Lublin i w tym właśnie klubie przyszło mu zakończyć grę na zawodowym poziomie. (...) Z okazji zakończenia kariery Rafała Niżnika na boisku w Uhercach rozegrano miniturniej pomiędzy zespołami miejscowej Szarotki, Motoru Lublin i drużyną złożoną z przyjaciół Rafała. (...) Po turnieju miejscowe władze gminy, wraz z prezesem Szarotki Franciszkiem Romankiem i przedstawicielem OZPN Krosno wręczyły naszemu zawodnikowi okazjonalne puchary i statuetki. Rafał, wyraźnie wzruszony, w przemówieniu podziękował za zorganizowanie imprezy, wymienił ludzi bez których jego kariera nie nabrałaby rozpędu, podziękował rodzinie, czy zmarłemu trenerowi Andrzejowi Falowi, przy okazji wspominając największy sukces jaki w młodych latach osiągnął z Uhercami, gdy w 1989 roku drużyna zajęła trzecie miejsce w Polsce w rozgrywkach „Piłkarska Kadra Czeka”. (...) Koszulkę reprezentacji Polski wręczył także były prezes Igloopolu Dębica Stanisław Baczyński, m.in. dzięki któremu nastoletni Rafał ruszył z Uherzec w piłkarski świat. Oby Szarotka w przyszłości doczekała się równie utalentowanego piłkarza, który sławiłby nasz klub w Polsce.
Niestety więcej informacji z tego turnieju nie posiadamy! Może Wy, drodzy Czytelnicy je uzupełnicie.
Znane są tylko wyniki — 1. SP. Maciejowice (woj. siedleckie), 2. SP Głuchowo (woj. toruńskie), 3. LZS Wissa Szczuczyn (woj. łomżyńskie), 4. SP Nr 2 Jasło (woj. krośnieńskie), 5. SP Klucze (woj. katowickie), 6. SP Dobrzyń (woj. włocławskie), 7. SP Porajów (woj. jeleniogórskie), 8. SKS Cieszynianka Człopa (woj. pilskie).
W tym roku umiera Stanisław Tymowicz,„dobry duch” tego turnieju — postanowiono, że turniej będzie nosić jego imię.