Trzeba mieć sokole oko Czym skorupka... Dalej, wyżej, szybciej Biegaj z nami Spryt i tradycja Czar dwóch kółek

Lata 1987-1990

 


III Tur­niej — 1987

W pierw­szym eta­pie tej edy­cji „PKCz”, w tur­nie­jach śro­do­wi­sko­wych gra­ło 3041 dru­żyn, w tym 2080 z LZS. Naj­wię­cej w woj. za­moj­skim — 387. W tur­nie­jach gmin­nych star­to­wa­ło 3118 dru­żyn, w tym 2083 z LZS. Naj­wię­cej w woj. olsz­tyń­skim — 189, naj­mniej w no­wo­są­dec­kim — 10. W tur­nie­jach re­jo­no­wych star­to­wa­ło 1082 dru­ży­ny, w tym 697 z LZS. W tur­nie­jach wo­je­wódz­kich star­to­wa­ły 354 dru­ży­ny, w tym 300 z LZS. W tur­nie­jach ma­kro­re­gio­nów 46 naj­lep­szych dru­żyn. Me­cze fina­ło­we od­by­ły się na obo­zie w Stra­szę­ci­nie.

Pod­su­mo­wa­nie ak­cji na­stą­pi­ło na sta­dio­nie Le­gii War­sza­wa. Przed li­go­wym me­czem z GKS. Zmie­rzy­li się w nim naj­lep­si pił­ka­rze z obo­zu w Stra­szę­ci­nie, po­dzie­le­ni na dwie dru­ży­ny. Oto ich skła­dy:

Dru­ży­na A — Re­mi­giusz Pa­kul­ski (SP Żnin), Ja­kub Ga­lon (Pru­si­ce), Ro­bert Ro­ma­now­ski, Krzysz­tof Cy­gan, To­masz Ło­pac­ki (MZKS Opo­lan­ka Opo­le Lub.), Edward Ha­bie­ra (Żnin), Piotr Ki­chan, An­drzej Rol­la (O­po­le), Ma­rek Pie­lak (Żnin), Ja­cek Grzy­bow­ski (Żnin), Ra­do­sław Szmit (O­po­le), An­drzej Jań­czyk (Pru­si­ce), Bo­gu­sław So­ba­niak (Zem­brzy­ce), Krzysz­tof Fi­gu­ra (Pru­si­ce), Ja­ro­sław Pi­chłacz (Żnin).

Dru­ży­na B — Woj­ciech Urba­niak (Za­po­li­ce), Ja­cek Oszcza­piń­ski (Ełk), Wa­cław Jen­dzio, Ro­bert Świa­czyń­ski, Ja­ro­sław Stec, Grze­gorz Ar­cisz (Po­la­nów), An­drzej Ła­zew­ski, Le­szek Le­bie­dziń­ski (o­baj Ełk), Piotr Kra­suc­ki (Po­la­nów), Ja­cek Bry­lak (Za­po­li­ce), Ire­ne­usz Krecz­mer (Pru­si­ce), Piotr Mo­sór (Zem­brzy­ce), Ber­nard Szwe­iter (Ełk), Wal­de­mar Lis (Kol­bu­szo­wa), Ma­ciej Gem­bo­rys (Po­la­nów), Ro­bert Sa­ko­wicz (Ełk).

Pierw­sze miej­sce w tur­nie­ju za­ję­ła Szko­ła Pod­sta­wo­wa nr 2 w Żni­nie (woj. byd­go­skie), dru­gie SP w Po­la­no­wie (woj. ko­sza­liń­skie), trze­cie MZKS Opo­lan­ka Opo­le Lu­bel­skie (woj. lu­bel­skie), i ko­lej­ne: SP w Pru­si­cach (woj. wro­cław­skie), SP nr 2 w Kol­bu­szo­wej (woj. rze­szow­skie), SP nr 6 w Eł­ku (woj. su­wal­skie), LZS Za­po­li­ce (woj. sie­radz­kie) i ostat­nie ó­sme — LKS Gar­barz Ze­mbrzy­ce (woj. biel­skie).

SP w Po­la­no­wie

An­drzej Mo­giel­nic­ki, ab­sol­went AWF War­sza­wa i na­uczy­ciel wf w Po­la­no­wie, 3-ty­sięcz­nym mia­stecz­ku w woj. ko­sza­liń­skim sta­nął wraz z ze­spo­łem na dru­gim stop­niu po­diumKto się ze­tknął z ak­cją „PKCz” nie ża­łu­je na pew­no. Sama ak­cja jest mimo wszyst­ko na­dal nie­do­ce­nia­nia. W woj. ko­sza­liń­skim pra­sa lo­kal­ne nie zmie­ści­ła na nasz te­mat żad­nej wzmian­ki choć za­ję­li­śmy dru­gie miej­sce. Był to nasz dru­gi udział w ak­cji. W po­przed­niej edy­cji skoń­czy­li­śmy na eta­pie wo­je­wódz­kim — prze­gra­li­śmy z Cza­plin­kiem rzu­ta­mi kar­ny­mi — mó­wił w „Wia­do­mo­ściach Spor­to­wych”.

SP w Pru­si­cach

Czwar­te miej­sce w tym tur­nie­ju za­ję­ła SP w Pru­si­cach, tre­ne­rem dru­ży­ny był Bog­dan Skow­roń­ski, ab­sol­went wro­cław­skiej AWF, na­uczy­ciel wf w tej szko­le — Naj­istot­niej­szym dla nas mo­men­tem był obóz w Stra­szę­ci­nie. Dłu­go bę­dzie­my wspo­mi­nać te dwu­ty­go­dnio­we za­ję­cia. Pan Ty­mo­wicz — wiel­ki przy­ja­ciel mło­dzie­ży i pił­ki noż­nej pro­wa­dził je bar­dzo cie­ka­wie. Ak­cja od­bi­ła się u nas sze­ro­kim echem. Ca­łe Pru­si­ce nią ży­ją. Po ostat­nich na­szych wy­stę­pach po­ło­wa wsi oglą­da te­le­wi­zyj­ne emi­sje „PKCz”. Rada So­łec­ka ufun­do­wa­ła nam stro­je przed obo­zem i 5 pi­łek! A każ­dy z za­wod­ni­ków po­wi­nien tam mieć ze so­bą jed­ną pił­kę. Cóż dali tyle ile mie­li. Naj­waż­niej­sze jest to, że o wie­le więk­sze jest za­in­te­re­so­wa­nie pił­ką mło­dych lu­dzi w ca­łej gmi­nie. Sko­rzy­stał z tego rów­nież nasz LZS Orzeł Pru­si­ce, któ­ry tak­że pro­wa­dzę. Wszy­scy chłop­cy z te­le­wi­zyj­nej ak­cji gra­ją już w ze­spo­le se­nio­rów w kla­sie B, bądź w ju­nio­rach w kla­sie MW LZS Zoo­tech­nik Paw­ło­wi­ce. Tak mó­wił o tym tur­nie­ju w „Wia­do­mo­ściach Spor­to­wych”.

LKS Gar­barz Ze­mbrzy­ce

Dru­ży­nie LKS Gar­barz Ze­mbrzy­ce prze­wo­dził pre­zes klu­bu Mie­czy­sław Ta­la­ga i tre­ner Ja­nusz Sa­su­ła. Mó­wi­li oni w wy­wia­dzie dla ów­cze­snych „Wia­do­mo­ści Spor­to­wych” m.in.: U nas ak­cja chwy­ci­ła. No­tu­je­my w tej chwi­li ol­brzy­mi na­pływ do klu­bu mło­dych chłop­ców pra­gną­cych tre­no­wać pił­kę noż­ną. Nie wia­do­mo jed­nak czy cie­szyć się czy kło­po­tać, bo sprzę­tu, a szcze­gól­nie pi­łek brak. Je­śli do­tych­czas w klu­bie tre­no­wa­ło 18 tramp­ka­rzy, to te­raz jest ich 45, a jesz­cze ko­lej­ni chcą się za­pi­sać.

Ten klub wy­star­to­wał w PKCZ po raz pierw­szy i od raz wszedł do fina­łu — Dla chłop­ców to był pierw­szy obóz w ży­ciu i od razu cen­tral­ny. Wy­gra­li­śmy ma­kro­re­gion ślą­ski, gdzie prze­cież dość jest sil­nych ośrod­ków pił­kar­skich. W Stra­szę­ci­nie już się nam nie po­wio­dło — za­ję­li­śmy 8 miej­sce. Pre­zes i tre­ner do War­sza­wy na pod­su­mo­wa­nie przy­wieź­li 30 wy­róż­nia­ją­cych się klu­bo­wych tramp­ka­rzy. — Niech zo­ba­czą sto­li­cę i mecz ko­le­gów wy­se­lek­cjo­no­wa­nych spo­śród naj­lep­szych ze­spo­łów tej ak­cji.

Trzon dru­ży­ny sta­no­wi­li wów­czas: Grze­gorz Jó­ze­fow­ski, Bog­dan So­ba­niak, Sła­wo­mir Bą­czek (póź­niej pił­karz Wi­sły Kra­ków, Je­zio­ra­ka Iła­wa), Ja­nusz Fu­jak, Adam Za­jąc, Pa­weł Pa­lar­ski, Piotr Mo­sór (Ruch Cho­rzów, Le­gia War­sza­wa).

W 1992 roku dru­ży­na z Ze­mbrzyc po­now­nie awan­so­wa­ła do fina­łu cen­tral­ne­go. Trzon dru­ży­ny two­rzy­li wte­dy: Grze­gorz Szczy­gieł, Ar­tur Pil­szak, Grze­gorz Żmi­ja, Ro­man Po­lak, Mar­cin Sa­su­ła.

War­to w tym miej­scu przy­to­czyć pew­ne zda­rze­nie, któ­re mia­ło miej­sce w hi­sto­rii tego klu­bu. Po­ka­zu­je ono jak kie­dyś ka­ra­no dru­ży­ny i klu­by za eks­ce­sy na me­czach. LKS Gar­barz Ze­mbrzy­ce to klub, któ­ry po­wstał w 1922 roku. Ak­tyw­no­ści spor­to­wej nie za­prze­sta­no na­wet w okre­sie oku­pa­cji, już w 1946 od­da­no do użyt­ku sta­dion zbu­do­wa­ny na dwor­skich sta­wach. Dru­ży­na pił­kar­ska osią­ga­ła spo­re suk­ce­su — w 1960 roku mie­li szan­sę na grę w trze­ciej li­dze i wte­dy jak pi­szą w swo­jej hi­sto­rii do­szło do fe­ral­ne­go spo­tka­nia. W dniu 22 maja 1960 roku w cza­sie me­czu z Pod­ha­lem Nowy Targ, pro­wa­dzą­cy ten­den­cyj­nie spo­tka­nie sę­dzia Wła­dy­sław Fal­kiel zo­stał za­ata­ko­wa­ny pa­ra­sol­ka­mi przez krew­kie en­tu­zjast­ki pił­ki noż­nej z Ze­mbrzyc. Sę­dzia do­znał lek­kich ob­ra­żeń. Kon­se­kwen­cją tego in­cy­den­tu by­ła de­cy­zja WRN w Kra­ko­wie o roz­wią­za­niu klu­bu, zaś na mocy za­rzą­dze­nia władz Okrę­go­we­go Związ­ku Pił­ki Noż­nej w Kra­ko­wie, bo­isko zo­sta­ło za­mknię­te. To wy­da­rze­nie po­dzia­ła­ło bar­dzo przy­gnę­bia­ją­co na ca­łe ze­mbrzyc­kie spo­łe­czeń­stwo, zaś na­zwi­sko Faj­kiel sta­ło się sy­no­ni­mem po­gar­dy. Po la­tach wzno­wio­no dzia­łal­ność.

 

Piotr Mo­sór

Z gru­py za­wod­ni­ków, któ­rzy ro­ze­gra­li mecz na sta­dio­nie Le­gii, naj­więk­szą ka­rie­rę pił­kar­ską zro­bił 13-let­ni wów­czas Piotr Mo­sór. W 1994 roku ma­jąc za­le­d­wie 20 lat miał już za so­bą grę w GKS Ka­to­wi­ce, 8-mie­sięcz­ną dys­kwa­li­fika­cję, 7 pro­ce­sów są­do­wych z Ma­ria­nem Dziu­ro­wi­czem oraz grę w Ru­chu Cho­rzów i wła­śnie prze­szedł do Le­gii War­sza­wa. Był tak­że pod­sta­wo­wym za­wod­ni­kiem re­pre­zen­ta­cji mło­dzie­żo­wej. W wy­wia­dzie dla „Sztan­da­ru Mło­dych” tak mó­wi o swo­ich po­cząt­kach: Ka­rie­rę pił­kar­ską za­czy­na­łem jako 9-let­ni chło­piec w klu­bie LKS Gar­barz Ze­mbrzy­ce. W wie­ku 13 lat wy­stą­pi­łem w Stra­szę­ci­nie na tur­nie­ju z cy­klu „Pił­kar­ska Ka­dra Cze­ka”, or­ga­ni­zo­wa­nym dla wiej­skich chłop­ców. Za­ję­li­śmy ó­sme miej­sce i wy­pa­trzy­li mnie tre­ne­rzy GKS Ka­to­wi­ce. Za­wod­ni­kiem tego klu­bu by­łem przez trzy lata, ale nie zna­la­złem się w pod­sta­wo­wym skła­dzie dru­ży­ny ju­nio­rów. Uda­ło mi się jed­nak za­grać do­bry mecz w der­bo­wym spo­tka­niu z Gór­ni­kiem Za­brze, po któ­rym zo­sta­łem po­wo­ła­ny do ka­dry okrę­gu ślą­skie­go.

Po­tem zmie­nił jesz­cze kil­ka klu­bów. Obec­nie jest tre­ne­rem.

 

Od III edy­cji zmie­nio­no re­gu­la­min, m.in. mi­strzo­wie wo­je­wódz­twa mo­gli do­ko­op­to­wy­wać do swe­go skła­du 4 za­wod­ni­ków spo­śród mi­strzów gmin, a mi­strzo­wie ma­kro­re­gio­nów — 4 za­wod­ni­ków spo­śród mi­strzów wo­je­wódz­twa; usta­lo­no ko­or­dy­na­to­rów po­szcze­gól­nych eta­pów roz­gry­wek, wpro­wa­dzo­no etap mi­strzostw re­gio­nu.

 

 


IV Tur­niej — 1988 rok

W 1988 roku zmie­nio­no na­zwę na Ogól­no­pol­ski Tur­niej Ju­nio­rów Młod­szych „Pił­kar­ska Ka­dra Cze­ka”. W tur­nie­ju wzię­ło udział 62 ty­sią­ce mło­dych pił­ka­rzy. Tak o jego za­koń­cze­niu pi­sa­ła pra­sa: Na sta­dio­nie War­szaw­skiej Le­gii, w prze­rwie me­czu Le­gio­ni­stów z ŁKS, od­był się uro­czy­stość wrę­cze­nia na­gród naj­lep­szym dru­ży­nom ko­lej­nej edy­cji tur­nie­ju „Pił­kar­ska Ka­dra Cze­ka”. Mło­dzi pił­ka­rze mie­li sze­ro­kie au­dy­to­rium war­szaw­skiej pu­blicz­no­ści, któ­re nie mniej go­rą­co okla­ski­wa­ły naj­lep­sze ze­spo­ły tego tur­nie­ju, niż strzel­ca dwóch bra­mek dla dru­ży­ny sto­łecz­nej Le­gii, wy­cho­wan­ka LKS Gry­bo­via An­drze­ja Łat­kę.

Hi­sto­rycz­na po­stać Pol­skie­go fut­bo­lu, wi­ce­pre­zes PZPN Ka­zi­mierz Gór­ski wrę­czył pu­char Pol­skie­go Związ­ku Pił­ki Noż­nej zdo­byw­com pierw­sze­go miej­sca, dru­ży­nie LZS Kła­czy­na re­pre­zen­tu­ją­cej SP w Roz­to­ce (woj. wał­brzy­skie). Zwy­cię­scy otrzy­ma­li rów­nież cen­ną na­gro­dę ufun­do­wa­ną przez Ra­dę Głów­ną Zrze­sze­nia LZS — pu­char oraz 15 par kor­ko­tramp­ków i ty­leż stro­jów pił­kar­skich. Ale za­nim do tego do­szło od­był się mecz dru­ży­ny A i B zło­żo­nej z naj­lep­szych za­wod­ni­ków wy­ło­nio­nych pod­czas obo­zu w Stra­szę­ci­nie. Na try­bu­nach za­sie­dli współ­pra­cow­ni­cy tre­ne­ra ka­dry na­ro­do­wej do lat 15. Mie­li ze so­bą dwa nie wy­pi­sa­ne po­wo­ła­nia na obóz ka­dro­wi­czów. Po­sta­wa na bo­isku mło­dych pił­ka­rzy mia­ła za­de­cy­do­wać kto je do­sta­nie. Zwy­cię­żył ze­spół ka­dry B — 3:1, m.in. dzię­ki bram­kom strze­lo­nym przez Re­mi­giusz Szusz­kie­wi­cza z Kła­czy­ny i Ry­szar­da Ja­si­ka z Ci­snej. I wła­śnie ci chłop­cy tra­fili na wspo­mnia­ny wy­żej obóz szko­le­nio­wy ka­dry. A spe­cjal­ne na­gro­dy in­dy­wi­du­al­ne otrzy­ma­li: Ra­do­sław Ko­tliń­ski z An­dre­spo­la — król strzel­ców, Krzysz­tof Szulc z Gry­fic — naj­lep­szy bram­karz, Krzysz­tof Nie­wia­dom­ski — naj­lep­szy żon­gler, Re­mi­giusz Szusz­kie­wicz — naj­lep­szy za­wod­nik me­czu na sta­dio­nie Le­gii.

Nie za­po­mnia­no tak­że o tre­ne­rach i szko­le­niow­cach, dzię­ki któ­rym ak­cja cią­gle się roz­wi­ja. Sta­ni­sław Ty­mo­wicz, Zbi­gniew Paw­łow­ski, Ru­dolf Ka­pe­ra, Ma­rian Ol­szew­skiZdzi­sław Gu­zik otrzy­ma­li dy­plo­my, po­dob­nie jak sę­dzio­wie — po­pu­la­ry­za­to­rzy ak­cji — Mi­chał List­kie­wicz, Te­re­sa Orze­chow­skaWie­sław To­kar­czyk.

Wy­ni­ki IV edy­cji tur­nie­ju: 1. LZS Nysa Kła­czy­na (woj. wał­brzy­skie) — opie­kun Ju­lian Ślącz­ka, 2. SP Po­nia­to­wa (woj. lu­bel­skie) — Ry­szard Ku­śnierz, 3. SP nr. 4 Puł­tusk (woj. cie­cha­now­skie) — Sła­wo­mir Kry­siak, 4. GLKS Po­lo­nia An­dre­spol (woj. łódz­kie) — Jan Ka­li­szew­ski, 5. MGLKS Na­sien­nik Gry­fice (woj. szcze­ciń­skie) — Ja­cek Ki­wit, 6. SP Sad­ki (woj. byd­go­skie) — Zdzi­sław No­wak, 7. LKS Ry­bak Ci­sna (woj. czę­sto­chow­skie), 8. SP nr. 2 z Kol­bu­szo­wa (woj. rze­szow­skie) — Ka­zi­mierz Go­muł­ka.

Wy­bra­no wte­dy naj­lep­szych pił­ka­rzy, ich „li­stę trans­fe­ro­wą” opu­bli­ko­wa­no w pra­sie, ape­lu­jąc do klu­bów by za­in­te­re­so­wa­ły się mło­dy­mi ta­len­ta­mi.

Na li­ście tej zna­leź­li się: bram­ka­rze: Krzysz­tof Szulc — Gry­fice (już Po­goń Szcze­cin), Ire­ne­usz Nie­po­nesz­wi­li — Kła­czy­na, Ra­fał Ska­liń­ski — Po­nia­to­wa, Ma­riusz Szym­czyń­ski — Cia­sna, obroń­cy: Wła­dy­sław Pe­reł­ka, Woj­ciech Tu­row­ski, Se­ba­stian Krzy­ża­now­ski — Kła­czy­na, Ar­ka­diusz Wilk — Puł­tusk, To­masz Cisz — Po­nia­to­wa, Ze­non Po­la­szew­ski, Ro­bert Mar­ciań­ski — Sad­ki, Da­riusz Tur­kosz — Gry­fice, Ar­tur Au­gu­styn — Kol­bu­szo­wa, po­moc­ni­cy: Re­mi­giusz Szusz­kie­wicz, Piotr Czo­cha­ra, Zbi­gniew Kwiat­kow­ski — Kła­czy­na, Pa­weł Gaw­rol — Sad­ki, Pa­weł Ki­siel — Puł­tusk, An­drzej Zych — An­drze­jów, Mi­chał Szprą­giel — Cia­sna, Pa­weł Bia­ło­wicz — Puł­tusk, na­past­ni­cy: Ar­tur Stę­pień, Ma­riusz Szo­stek, Se­ba­stian Ma­tu­szek, Piotr Bo­ry­se­wicz — Kła­czy­na, Ar­tur Pod­gór­ski — Po­nia­to­wa, Ro­bert Kacz­ma­rek — Gry­fice, Syl­we­ster Jóź­wiak, Ra­do­sław Ko­tliń­ski — An­dre­spol.

 

To by­ły pięk­ne dni…

(frag­ment z hi­sto­rii klu­bu „Nysa” Kła­czy­na)

 

Dziś to już tyl­ko wspo­mnie­nie i tę­sk­no­ta za ja­kimś du­żym suk­ce­sem, więc pó­ki tych wy­ni­ków brak, przy­bli­żę Pań­stwu chy­ba naj­więk­szy spor­to­wy suk­ces w ca­łej po­wo­jen­nej hi­sto­rii gmi­ny Do­bro­mierz. Wte­dy to dru­ży­na re­pre­zen­tu­ją­ca klub „Nysa” Kła­czy­na, opar­ta na szkol­nym klu­bie spor­to­wym „Kleks” przy SP Roz­to­ka, zdo­by­ła ty­tuł naj­lep­szej dru­ży­ny w kra­ju w tur­nie­ju „Pił­kar­ska Ka­dra Cze­ka”. (...) Dziś po 10-12 la­tach od tych wspa­nia­łych wy­ni­ków nie tyl­ko nie ma kon­ty­nu­acji, ale brak jest do­brze zor­ga­ni­zo­wa­nej im­pre­zy spor­to­wej z god­ną opra­wą do­war­to­ścio­wa­nia mło­de­go spor­tow­ca. Na pew­no by­ła to gru­pa zdol­nej mło­dzie­ży, ale nie tyl­ko, byli rów­nież lu­dzie, któ­rzy te ta­len­ty umie­li za­go­spo­da­ro­wać. Ukła­da­ła się ide­al­na współ­pra­ca mię­dzy szkol­nym spor­tem, a miej­sco­wy­mi klu­ba­mi pił­kar­ski­mi. (...) Pa­mię­tam jak wspól­nie z kol. Ja­wor­skim pod­ję­li­śmy de­cy­zję, aby w 1987 roku na­sza szkol­na dru­ży­na pod pa­tro­na­tem roz­toc­kie­go klu­bu wy­star­to­wa­ła w roz­gryw­kach ww. tur­nie­ju. Osią­gnę­li­śmy wów­czas ty­tuł naj­lep­szej dru­ży­ny wo­je­wódz­twa wał­brzy­skie­go. Z dal­szych roz­gry­wek od­pa­dli­śmy tyl­ko dla­te­go, że bra­ko­wa­ło nam or­ga­ni­za­tor­skie­go do­świad­cze­nia i nie do­tar­li­śmy (z bra­ku trans­por­tu) na tur­niej ma­kro­re­gio­nu do Ka­li­sza. War­to tu­taj rów­nież do­dać, że rok wcze­śniej SKS „Kleks” zo­stał mi­strzem re­jo­nu świd­nic­kie­go — jako szkol­na dru­ży­na.

Rok póź­niej do­pro­wa­dzi­li­śmy ze­spół do gro­na 8 naj­lep­szych dru­żyn w kra­ju, dla któ­rych zor­ga­ni­zo­wa­no 2-ty­go­dnio­wy obóz — zgru­po­wa­nie w Stra­szę­ci­nie. Go­ściem ho­no­ro­wym tur­nie­ju był Ka­zi­mierz Gór­ski — tre­ner ka­dry na­ro­do­wej.

Oczy­wi­ście, w cza­sie tego zgru­po­wa­nia dru­ży­ny roz­gry­wa­ły mię­dzy so­bą me­cze, a wy­nik za­sko­czył nas wszyst­kich w Roz­to­ce. Na­sza dru­ży­na wy­gra­ła bo­wiem wszyst­kie spo­tka­nia! By­ło wie­le na­gród, mi­łych spo­tkań, po­wi­tań, po­ka­za­no dru­ży­ny w pro­gra­mie I Te­le­wi­zji Pol­skiej. Jed­nak naj­więk­szą na­gro­dą by­ło wy­ty­po­wa­nie z ca­łe­go tur­nie­ju „je­de­nast­ki ma­rzeń”, w któ­rej zna­la­zło się aż 9 na­szych pił­ka­rzy. Wie­le klu­bów wy­ka­za­ło za­in­te­re­so­wa­nie tymi spor­tow­ca­mi, jed­nak ni­ko­mu z nich nie uda­ło się zro­bić po tym suk­ce­sie więk­szej ka­rie­ry. Na pew­no du­żą prze­szko­dą był, jest i chy­ba jesz­cze bę­dzie dy­stans, jaki dzie­li dziec­ko wiej­skie od śro­do­wisk wiel­ko­miej­skich. I tyl­ko na­praw­dę tyl­ko wiel­kim cha­rak­te­rom uda­je się prze­ła­mać ten kom­pleks dziec­ka z pro­win­cji.

Za­koń­cze­niem tej wiel­kiej przy­go­dy na­szych szkol­nych spor­tow­ców by­ło ro­ze­gra­nie me­czu na sta­dio­nie war­szaw­skiej „Le­gii”. Mecz bar­dzo przy­padł do gu­stu wy­bred­nym ki­bi­com i wzbu­dził uzna­nie wśród dzien­ni­ka­rzy, jak i or­ga­ni­za­to­rów. Po me­czu wie­le w pra­sie cen­tral­nej i dol­no­ślą­skiej na­pi­sa­no o na­szym suk­ce­sie. Opie­ku­nem dru­ży­ny był Ju­lian Ślącz­ka, a tre­ne­rem An­drzej Bro­dow­ski ze Strze­go­mia.

 

Jan Woś

Uro­dził się w 1974 roku. Był w 1988 roku za­wod­ni­kiem Czan­to­rii Nie­ro­dzim, któ­ra star­to­wa­ła w na­szym tur­nie­ju, ale do fina­łu się nie do­sta­ła. Jan Woś to le­gen­da wo­dzi­sław­skiej Odry, grał w niej 12 lat. Za­koń­czył ka­rie­rę w 2012 roku. Wy­cho­wał się w Gór­kach Wiel­kich ko­ło Sko­czo­wa. — W Gór­kach Wiel­kich nie by­ło dru­ży­ny tramp­ka­rzy, więc co­dzien­nie sze­dłem 5 ki­lo­me­trów przez las na tre­ning do Nie­ro­dzi­mia. W obie stro­ny da­wa­ło to 10 ki­lo­me­trów, obo­jęt­nie, czy był upał, pa­dał deszcz czy śnieg — wspo­mi­nał w 2012 roku wy­wia­dzie dla „Prze­glą­du Spor­to­we­go”. Jako 16-la­tek tra­fił do Odry Wo­dzi­sław. Prze­szedł z nią dłu­gą dro­gę od III ligi do Eks­tra­kla­sy. W 2001 roku prze­szedł do Ru­chu Cho­rzów, a na­stęp­nie Groc­li­na Dys­ko­bo­lia Gro­dzisk Wlkp. W 2004 roku wró­cił do Odry. Ostat­ni swój se­zon pił­kar­ski spę­dził w czwar­to­li­go­wej Skrze Czę­sto­cho­wa.

 

 


V Tur­niej — 1989

V Tur­niej od­był się w Stra­szę­ci­nie w sierp­niu 1989 roku. Na obóz przy­je­cha­ło 8 dru­żyn i za­ję­ły na­stę­pu­ją­ce miej­sca: 1. LZS Agrom Li­pie­nek (woj. to­ruń­skie) — opie­kun Sta­ni­sław Pi­łat, 2. LZS Gryf Po­la­nów (woj. ko­sza­liń­skie) — An­drzej Mo­giel­nic­ki, 3. LZS Sza­rot­ka Uher­ce (woj. kro­śnień­skie) — An­drzej Fal, 4. LZS Wkra Żu­ro­min (woj. cie­cha­now­skie) — Ar­ka­diusz Go­tyń­ski, 5. LKS Znicz Kło­buck (woj. czę­sto­chow­skie) — opie­kun Krzysz­tof No­wak, 6. Szko­ła Pod­sta­wo­wa w Wil­dze (woj. sie­dlec­kie) — Je­rzy Za­bie­ga­łow­ski, 7. MLKS Ślę­za Wiry (woj. wał­brzy­skie) — opie­kun Sta­ni­sław Pe­try­ków, 8. MKS Mro­czeń (woj. ka­li­skie) — opie­kun Je­rzy Sku­pień. Kie­row­nic­two obo­zu sta­no­wi­li: Sta­ni­sław Ty­mo­wicz, Zdzi­sław Gu­zik, Je­rzy Kry­nic­ki, Jo­an­na Na­wroc­kaJu­lian Ślącz­ka. Na obo­zie pro­wa­dzo­no do­dat­ko­wo współ­za­wod­nic­two ze­spo­ło­we o ty­tuł dru­ży­ny „Fair play”.

 

Ra­fał Niż­nik

Grał w dru­ży­nie LZS Sza­rot­ka Uher­ce, któ­ra w V edy­cji tur­nie­ju za­ję­ła 5 miej­sce. W ubie­głym roku (2013) za­koń­czył ka­rie­rę pił­kar­ską na sta­dio­nie Sza­rot­ki. Oto krót­ki opis z tej im­pre­zy za­miesz­czo­ny na stro­nie in­ter­ne­to­wej klu­bu:

W dniu 22.06.2013 r. na sta­dio­nie Sza­rot­ki, w cza­sie ob­cho­dów Dni Gmi­ny Ol­sza­ni­ca, od­by­ło się po­że­gna­nie — za­koń­cze­nie ka­rie­ry pił­kar­skiej Ra­fa­ła Niż­ni­ka, naj­lep­sze­go i naj­bar­dziej uty­tu­ło­wa­ne­go za­wod­ni­ka w hi­sto­rii na­sze­go klu­bu. Po­cho­dzą­cy z Uhe­rec Mi­ne­ral­nych po­moc­nik, w trak­cie pił­kar­skiej przy­go­dy, re­pre­zen­to­wał bar­wy m.in. Iglo­opo­lu Dę­bi­ca, Oko­cim­skie­go Brze­sko, ŁKS Łódź, Gór­ni­ka Za­brze, Gór­ni­ka Łęcz­na, czy klu­bów duń­skich Brond­by IF, BK Frem. W ostat­nim cza­sie nasz wy­cho­wa­nek grał w Mo­to­rze Lu­blin i w tym wła­śnie klu­bie przy­szło mu za­koń­czyć grę na za­wo­do­wym po­zio­mie. (...) Z oka­zji za­koń­cze­nia ka­rie­ry Ra­fa­ła Niż­ni­ka na bo­isku w Uher­cach ro­ze­gra­no mi­ni­tur­niej po­mię­dzy ze­spo­ła­mi miej­sco­wej Sza­rot­ki, Mo­to­ru Lu­blin i dru­ży­ną zło­żo­ną z przy­ja­ciół Ra­fa­ła. (...) Po tur­nie­ju miej­sco­we wła­dze gmi­ny, wraz z pre­ze­sem Sza­rot­ki Fran­cisz­kiem Ro­man­kiem i przed­sta­wi­cie­lem OZPN Kro­sno wrę­czy­ły na­sze­mu za­wod­ni­ko­wi oka­zjo­nal­ne pu­cha­ry i sta­tu­et­ki. Ra­fał, wy­raź­nie wzru­szo­ny, w prze­mó­wie­niu po­dzię­ko­wał za zor­ga­ni­zo­wa­nie im­pre­zy, wy­mie­nił lu­dzi bez któ­rych jego ka­rie­ra nie na­bra­ła­by roz­pę­du, po­dzię­ko­wał ro­dzi­nie, czy zmar­łe­mu tre­ne­ro­wi An­drze­jo­wi Fa­lo­wi, przy oka­zji wspo­mi­na­jąc naj­więk­szy suk­ces jaki w mło­dych la­tach osią­gnął z Uher­ca­mi, gdy w 1989 roku dru­ży­na za­ję­ła trze­cie miej­sce w Pol­sce w roz­gryw­kach „Pił­kar­ska Ka­dra Cze­ka”. (...) Ko­szul­kę re­pre­zen­ta­cji Pol­ski wrę­czył tak­że by­ły pre­zes Iglo­opo­lu Dę­bi­ca Sta­ni­sław Ba­czyń­ski, m.in. dzię­ki któ­re­mu na­sto­let­ni Ra­fał ru­szył z Uhe­rzec w pił­kar­ski świat. Oby Sza­rot­ka w przy­szło­ści do­cze­ka­ła się rów­nie uta­len­to­wa­ne­go pił­ka­rza, któ­ry sła­wił­by nasz klub w Pol­sce.

Nie­ste­ty wię­cej in­for­ma­cji z tego tur­nie­ju nie po­sia­da­my! Mo­że Wy, dro­dzy Czy­tel­ni­cy je uzu­peł­ni­cie.

 

Pożegnanie Rafała Niżnika, piłkarz na zdjęciu w żółtej koszulce

 

 


VI Tur­niej — 1990

Zna­ne są tyl­ko wy­ni­ki — 1. SP. Ma­cie­jo­wi­ce (woj. sie­dlec­kie), 2. SP Głu­cho­wo (woj. to­ruń­skie), 3. LZS Wis­sa Szczu­czyn (woj. łom­żyń­skie), 4. SP Nr 2 Ja­sło (woj. kro­śnień­skie), 5. SP Klu­cze (woj. ka­to­wic­kie), 6. SP Do­brzyń (woj. wło­cław­skie), 7. SP Po­ra­jów (woj. je­le­nio­gór­skie), 8. SKS Cie­szy­nian­ka Czło­pa (woj. pil­skie).

 

W tym roku umie­ra Sta­ni­sław Ty­mo­wicz,„do­bry duch” tego tur­nie­ju — po­sta­no­wio­no, że tur­niej bę­dzie no­sić jego imię.

Copyright 2013 LZS
projekt www : VisualTeam