9 stycznia w siedzibie PKOl odbyło się posiedzenie Zespołu ds. Finansowania Sportu przy Okrągłym Stole Polskiego Sportu, którego celem jest wystawienia rekomendacji jak finansować dogodne warunki dla rozwoju sportu profesjonalnego, ale również akademickiego i powszechnego. Udział w spotkaniu wzięli działacze, sportowcy, przedstawiciele biznesu. Przypomnijmy, że po raz Okrągły Stół Polskiego Sportu debatował w marcu ubiegłego roku, a jego inicjatorem była Rada Patronów Polskiego Komitetu Olimpijskiego i jej przewodniczący, dr. Jan Kulczyk. Podczas tego spotkania powołano zespoły eksperckie: do spraw legislacji, strategii rozwoju sportu i jego finansowania.
Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie pod względem kwoty publicznych pieniędzy przeznaczanej na sport w przeliczeniu na mieszkańca — około 25 euro w porównaniu z kwotami rzędu 200 euro w przypadku wiodących krajów.
Dyskusja na temat ewentualnych zmian zasad finansowania sportu młodzieżowego i wyczynowego rozpoczęła się od omówienia podziału zadań pomiędzy samorządami, budżetem centralnym i sponsorami. Podkreślono ogromne znaczenie pieniędzy publicznych dla finansowania sportu zawodowego oraz konieczność powiązania wydatkowania tych środków z wynikami sportowymi.
Zdaniem uczestników spotkania warta omówienia jest struktura finansowania organizacji sportowych tj. systemów zbierania punktów, przepływów finansowania do dyscyplin, przekazywanie młodych talentów sportowych do kolejnych organizacji w drabinie profesjonalizacji sportu i podążające za nimi budżety, orientacja na sukcesy sportowe np. medale olimpijskie w niezbyt odległej perspektywie.
Dalsza dyskusja dotyczyła nowych źródeł finansowania sportu, takich jak podatki i gry losowe. Wspomniano o potencjalnie bardzo korzystnej możliwości dokonywania odpisów podatkowych na lokalny klub sportowy, co mogłyby umożliwić zmienione przepisy podatkowe. Na Węgrzech dzięki wprowadzeniu podobnej ulgi wpływy od sponsorów sportu zwiększyły się o 40%. Dyskutowano również inny, niż węgierski, wariant ulg podatkowych, z których środki mogłyby wpływać do budżetu państwa zamiast do lokalnych klubów, a z budżetu państwa do poszczególnych związków sportowych, jako najbardziej zorientowanych w potrzebach w danej dyscyplinie. Pozwoliłoby to na bardziej efektywne finansowanie zorientowane na wyniki np. olimpijskie.
Uczestnicy wskazali na konieczność koordynacji wydatkowania pieniędzy na obiekty sportowe, tak aby nie doszło do przeinwestowania infrastruktury, kosztem finansowania rozwoju talentów sportowych — zawodników, trenerów, lekarzy i terapeutów, sprzętu, wyjazdów i zgrupowań.
Głos zabrał także Tomasz Redwan, ekspert w zakresie marketingu sportowego, czyli samofinansowanie się sportu. Jest on przekonany, że kluczem do sukcesów w finansowaniu sportu jest edukowanie i przekazywanie wiedzy do organizacji sportowych jak pozyskać, obsłużyć, utrzymać sponsorów. Zdaniem eksperta, zagwarantowane z góry finansowanie sportu, zamiast zmuszania organizacji sportowych do samodzielnego pozyskiwania środków, powoduje „zwiotczenie mięśni” odpowiedzialnych za samofinansowanie. Kluby i związki — zdaniem eksperta — powinny przyjąć bardziej biznesowe podejście, ponieważ zarobione przez własne starania pieniądze wydaje się rozważniej i efektywniej.